
Czy Wasz wewnętrzny kompas wskazuje jakiś konkretny kierunek świata? Czy ciągnie Was często w te same miejsca? Mój osobisty kompas kieruje mnie od kilku lat na północny-wschód. Uwielbiam Skandynawię i kraje Pribałtyki. Ale co zrobić, jeśli z różnych względów akurat nie ma możliwości, żeby się tam wybrać? A kto powiedział, że nie mogę błyskawicznie przenieść się w skandynawskie krajobrazy?
Jest w Wielkopolsce takie miejsce, gdzie można poczuć wyjątkowy klimat Norwegii w pigułce – norweska wioska Arendel w miejscowości Włodzimirów, ok. 90 kilometrów na południowy-wschód od Poznania.
Arendel odkryłam przypadkiem, jak wiele innych miejsc w Wielkopolsce. Może nawet dobrze, że nie jest to rozsławiona atrakcja turystyczna, bo dzięki temu, po przyjeździe, mogliśmy rozkoszować się spokojem, ciszą i kameralną atmosferą. Spędziliśmy mile czas na łonie natury, czyli tak jak lubimy najbardziej.
Aby trafić do Arendel należy dojechać do Drzewiec, a następnie kierować się na miejscowość Łazińsk. Po lewej stronie, z drogi widoczny jest znak, kierujący przybysza piaszczystą dróżką przez las. Dojeżdżamy nią do samej wioski. Już po chwili mijamy tabliczkę z napisem Arendel, a po kolejnych kilkudziesięciu metrach jesteśmy przy dużej czerwono-białej stodole i małych kolorowych domkach typu hytte.

Auto zostawiamy na parkingu, kupujemy bilety i idziemy eksplorować teren. Wraz z biletami dostajemy mapę atrakcji Arendel, ale jest ona zbędna, ponieważ wszystko znajduje się w zasięgu kilkudziesięciu kroków piechotą. Ruszamy, bo czekają już nas roześmiane konie fiordzkie, niesamowicie towarzyskie kuce szetlandzkie, a także renifery Sven, Elsa, Sigrun oraz kilkumiesięczny bezimienny maluch. Właśnie przy zagrodzie reniferów zatrzymujemy się najdłużej – to nasze pierwsze spotkanie z tymi zwierzętami. Przyglądamy się reniferom, krążącym po zagrodzie i przysłuchujemy się charakterystycznemu klikaniu, wydawanemu przez ich kopyta oraz pomrukom.
Później spacerujemy wśród drewnianych kolorowych chatek, bawimy się na placu zabaw, leżakujemy na słońcu i urządzamy sobie piknik w zadaszonej altance. Jeśli ktoś nie ma ze sobą własnego prowiantu, może skorzystać z malutkiej kawiarenki, znajdującej się na miejscu – można w niej kupić kawę i herbatę oraz kawałek ciasta, a także drobne pamiątki.

Jest możliwość, aby pozostać w Arendel na dłużej – do dyspozycji przyjezdnych są dwa całoroczne drewniane domki, które można wynająć. To doskonała okazja, aby lepiej poznać okolicę, idealną na piesze i rowerowe wycieczki. Zaledwie kilka kilometrów na północ od wioski znajduje się Nadwarciański Park Krajobrazowy – jedna z najbogatszych ostoi ptaków wodnych i błotnych w Polsce. Najlepszym sposobem na zwiedzenie Parku i podziwianie fauny oraz flory jest udanie się na spływ kajakowy rzeką Wartą. Niesamowite widoki gwarantowane! Dodatkowo miłośnicy zwiedzania znajdą w okolicy dla siebie takie perełki architektoniczne jak Pocysterski Klasztor w Lądzie, Pałac w Ciążeniu czy Zamek w Pyzdrach.



Ważna informacja: Odwiedziny indywidualne w Arendel są możliwe tylko w niedziele, od początku kwietnia do końca września (oprócz Świąt Wielkanocnych). Dodatkowo w grudniu, dla turystów indywidualnych, odbywa się Jarmark Bożonarodzeniowy z ogniskiem, pieczeniem kiełbasek i co najważniejsze odwiedzinami Świętego Mikołaja 😉 Grudniowego wydarzenia należy wypatrywać w aktualnościach na profilu wioski norweskiej na Facebooku.
0 Comments
Bardzo fajne miejsce.
Miejsce śliczne, patrząc na zdjęcia pogoda dopisała.
Wow! Świetnie, że są takie miejsca 🙂
O jakie piękne miejsce 😀 Nigdy nie byłam 😀